Nano quadrocoptery – mój ranking nano dronów do zabawy

Wielkim plusem nano quadrocopterów są ich niewielkie rozmiary. Bez problemu mieszczą się w kieszeni, czy torebce – więc z powodzeniem możemy je wszędzie ze sobą zabrać i cieszyć się z ich użytkowania. Wybór odpowiedniego nanoquadcoptera zależy oczywiście od osobistych preferencji. Ja do swojego rankingu wybrałam 4 popularne modele nanodronów. Zabawa każdym z nich z pewnością sprawi użytkownikowi wielką frajdę.

Moim faworytem spośród wybranych „maluchów” została Dromida Kodo:

dromidakodo

Największą zaletą tego mikrodrona jest to, że pomimo swoim niewielkich rozmiarów (91mm x 91mm x 45mm, waga 52g) ma wbudowaną kamerę. Parametry kamery są naprawdę całkiem przyzwoite. Umożliwia ona robienie zdjęć w rozdzielczości 1280 x 960 pikseli, natomiast filmy nagrywane są w formacie AVI w rozdzielczości 780 x 480 pikseli. Do zestawu dołączony jest także czytnik kart pamięci Micro SD oraz karta o pojemności 2 GB.

Kolejnym ogromnym plusem Dromidy jest możliwość wyboru lotu spośród trzech trybów: łatwego, normalnego oraz zaawansowanego. Dron spełni więc oczekiwania każdego z użytkowników, zarówno początkujących jak i wprawionych pilotów.

Konstrukcja Kodo jest niezwykle mocna i trwała, a loty bardzo stabilne. Model został wyposażony w 3-osiowy żyroskop oraz 3 akcelerometry. Quadrocopter sterowany jest za pomocą nadajnika pracującego na częstotliwości 2,4 GHz, a zasięg wynosi do 70 m. Modelem z powodzeniem można latać zarówno w pomieszczeniach, jak i na zewnątrz. A dzięki wbudowanemu oświetleniu LED loty w ciemności stają się prostsze i bardziej atrakcyjne. Pełne ładowanie Kodo wynosi jedynie 45 min i wystarcza na ok 6 min zabawy.

Drugie miejsce w moim rankingu zajmuje Syma X12S Nano:

symax12s

To bardzo wytrzymały model, który z pewnością przetrwa wiele nieudanych lotów, tudzież upadków ;). Charakterystyczne dla tego modelu są dość grube i elastyczne śmigła, co przekłada się na ich trwałość i odporność na drobne zarysowanie (nie mając przy tym negatywnego wpływu na ich właściwości nośne). Syma X12S posiada również dość długie nóżki zakończone gumowymi końcówkami, które znacznie redukują wstrząsy przy lądowaniu.

Quadrocopter jest bardzo zwinny, zwrotny oraz stabilny w locie (dzięki zastosowanej 6-osiowym systemie stabilizacji). Sterowanie modelem odbywa się przy pomocy ergonomicznego czterokanałowego kontrolera, pozwalającego na loty w każdym kierunku (włącznie z lotami 3D). A zasięg sterowania wynosi do 20 metrów. Czas ładowania modelu wynosi 40 minut i wystarcza na ok 4 minuty lotu.

 

 

Trzecie miejsce zajmuje Quadcopter V272

v272

Wymiary tego nano drona wynoszą jedynie 45mm x 45mm x 23mm. Waży zaledwie 14 g. Jest bardzo zwinny, a zarazem stabilny w locie (dzięki sześcioosiowemu żyroskopowi). Sterowanie modelem odbywa się za pomocą 4 kanałowego, bardzo poręcznego i prostego w obsłudze nadajnika. A przy odrobinie wprawy quadcopteram V272 można wykonywać efektowne koziołkowanie 3D i obroty o 360 stopni. Czas ładowania modelu wynosi zaledwie 30 min i wystarcza na około 5 minut świetnej zabawy. Zasięg sterowania sięga czterdziestu metrów.

 

Czwarte miejsce zajmuje Quadcopter K-50

k-50

Pomimo swojego niepozornego rozmiaru ( 4,5 cm x 4,5 cm x 2,3 cm) ten model quadcoptera może zaskoczyć niejednym. Waży zaledwie 11,2 g. Jest bardzo prosty w obsłudze, a przy tym zwinny i stabilny w locie. Sterowanie modelem odbywa się przy pomocy małego nadajnika pozwalającego na pilotowanie praktycznie w każdym kierunku. A żeby efektownie wystartować i rozpocząć zabawę, wystarczy K-50 podrzucić w powietrze przesuwając przy tym drążek gazu. Czas pełnego ładowania modelu wynosi zaledwie 20 minut i wystarcza na ok 5 minut pracy.

Drony zabawki Syma – mój ranking małych quadrocopterów

Do mojego rankingu wybrałam 5 niewielkich rozmiarów quadrocopterów marki Syma (znanej i renomowanej firmy na rynku modelarskim). Wszystkie wybrane przeze mnie drony mieszczą się w granicach wymiarów od 15 cm do 23 cm.

Moim faworytem, zajmując jednocześnie pierwsze miejsce w rankingu został quadrocopter Syma X11C.

Syma X11C

To uniwersalny model drona, którym można polatać praktycznie wszędzie. Dzięki dwupoziomowym (wolnym i szybkim) trybom lotu doskonale nadaje się zarówno dla początkujących, jak i zaawansowanych pilotów. Maszyna jest zwinna, zwrotna i bardzo stabilna w locie dzięki wbudowanemu sześcioosiowemu żyroskopowi. Syma X11C zadowoli nawet najbardziej wymagających użytkowników. Oprócz prostego latania w każdym kierunku dronem można wykonywać podniebne akrobacje. Wytrzymała konstrukcja sprawia, iż model jest bardzo wytrzymały. Łopaty wirnika są wykonane z elastycznego materiału, a dodatkowo jeszcze chroni je specjalna osłona. Model został wyposażony dodatkowo w wysokiej jakości kamerę HD o rozdzielczości 2,0 MPx, co pozwala na wykonywanie niesamowitych zdjęć oraz filmów z perspektywy lotu ptaka. Czas ładowania coptera wynosi ok 50-60 min i starcza na ok 8 min zabawy – to może być jedynym minusem.

 

Na drugim miejscu stawiam quadcopter Syma X4

Syma X4

Jest bardzo lekki i wytrzymały. Można nim polatać zarówno w pomieszczeniu jak i na zewnątrz przy niezbyt silnym wietrze. Dużym plusem tego modelu jest to, że zasięg sterowania wynosi nawet do 50 metrów. Syma X4 posiada również dwa tryby lotu – wolny dla początkujących i szybki dla wprawionych pilotów. Model jest zwrotny i bardzo stabilny. Nadaje się także do wykonywania podniebnych akrobacji. Kolorowe i migające oświetlenie LED-owe sprawia, że quadrocopterem można bawić się efektownie w ciemności.

 

Trzecie miejsce zajmuje quadrocopter Syma X11

Syma X11

Od mojego lidera różni się tym, że nie posiada kamery. Pozostałe parametry i funkcje są takie same jak w przypadku Symy X11C.

 

Czwarte miejsce przyznałam Symie X13

Symie X13

Syma X13 jest młodszą siostrą Symy X11. Różni się wyglądem i ceną (jest nieco droższa od Symy X11). Poza tym daje takie same możliwości zabawy.

 

Na ostatnim miejscu stawiam quadrocopter Syma X3.

Syma X3

Dlaczego na ostatnim? Ten dron jest największy z prezentowanych przeze mnie modeli. Jego rozmiary wynoszą 24 cm x 22 cm x 6,3 cm. Minusem jak dla mnie jest również to, że posiada 3-osiowy system stabilizacji. Początkującym pilotom może sprawić kłopot opanowanie quadrocoptera podczas niekontrolowanego spadania z powodu zatrzymania silników. W przypadku 3-osiowej stabilizacji – w momencie kiedy przywrócimy pracę silników dron będzie kontynuował lot w pozycji w której aktualnie się znajduje. Natomiast 6-osiowa stabilizacja sprawi, że model powróci do pozycji poziomego zawisu – chroniąc często przy tym model przed zderzeniem z ziemią. Przez wprawionych użytkowników 3-osiowa stabilizacja będzie chętniej wybierana ze względu na większe możliwości akrobacji 3D.

Wyścigi dronów – Pierwszy oficjalny wyścig dronów w Polsce

drony

Wraz ze wzrostem zainteresowania bezzałogowymi statkami latającymi, rośnie również popularność tzw. Dronów wyścigowych. A co za tym idzie – organizowanie wyścigów dronów. Zawodom towarzyszą niesamowite emocje, rywalizacja i porządna dawka adrenaliny. W naszym kraju to dopiero „raczkująca” dyscyplina, aczkolwiek już ciesząca się ogromnym zainteresowaniem.

18 kwietnia 2015 r. odbył się pierwszy oficjalny wyścig dronów w Polsce. Wyścig został zorganizowany na terenie Akademii Techniczno-Humanistycznej w Bielsku-Białej. Impreza towarzyszyła Konferencji Dni Wolnego Oprogramowania (DWO) – jednej z największych bezpłatnych konferencji Open Source w Europie.

Uczestnicy zawodów ścigali się specjalnymi wyścigowymi dronami osiągającymi prędkość nawet 80 km/h. Wszystkie maszyny biorące udział w wyścigu zostały zbudowane przez swoich właścicieli. Zawody składały się z dwóch części. Pierwszą były kwalifikacje, w których zostały liczone czasy okrążeń. Drugą częścią był finał, podczas którego startowało trzech najlepszych zawodników wyłonionych z kwalifikacji. Zawodnicy pilotowali równocześnie swoje drony w ciągu 3 minut i ten który zrobił najwięcej okrążeń wygrał. Zwycięzcą wyścigu został Krzysztof Chartanowicz. Piloci ścigali się maszynami wyposażonymi w system FPV (First Person View), czyli system który pozwala na obserwowanie lotu w czasie rzeczywistym z perspektywy pilota. Zgromadzeni goście mogli obserwować zmagania zawodników na torze, bądź na specjalnie przygotowanych ekranach oglądać bezpośrednio transmitowany obraz z wizji pilota.

Poniżej relacja z imprezy sfilmowana przez telewizję regionalną:

Lily: wyjątkowa kamera – dron w jednym

Lily

Na pierwszy rzut oka nietypowy dron o sympatycznym wyglądzie. To również innowacyjny gadżet, który moim zdaniem ma duże szanse na podbicie światowego rynku. Twórcami Lily jest grupa młodych wynalazców z Kaliforni, którzy „podarowali” Lily życie w „garażowym laboratorium”.

 

To dosyć mały i lekki dron. Jego wymiary wynoszą 26,1 cm x 26,1 cm x 8,18 cm. Waży zaledwie 1,3 kg. A obsługa Lily jest bardzo (wręcz dziecinnie) prosta. Nie potrzebujemy żadnego sterownika. Wystarczy, że podrzucimy urządzenie do góry, a ono zawiśnie w powietrzu i (dzięki wbudowanemu modułowi GPS) zacznie za nami podążać. My jedynie musimy mieć przy sobie nadajnik GPS, który z łatwością możemy schować w kieszeni lub umieścić na nadgarstku. Maksymalna prędkość jaką dron osiąga to 40 km/h. Podążając za konkretną osobą utrzymuje się od niej w odległości od 1,75 m do 15 m w górę, oraz od 1,75 m do 30 m w poziomie. Dzięki wbudowanym kamerom (jedna skierowana w dół, druga pod kątem w bok ) Lily rejestruje filmy w jakości Full HD (1080p 60 fps lub w zwolnionym trybie 720p 120 fps ). Zdjęcia wykonuje w maksymalnej rozdzielczości 12 Mpx. Co prawda na rynku istnieją już drony, które posiadają opcję „follow me”, ale żaden z nich nie jest tak prosty w obsłudze jak Lily Camera. Bateria starcza na 20 minut lotu, a ładuje się 2 godziny.

Lily jest wodoodporna, więc z powodzeniem możemy jej także używać przy okazji uprawiania sportów wodnych. A kiedy wpadnie do wody sama potrafi się z niej wydostać.

 

Lily Camera dedykowana jest zwłaszcza dla ludzi aktywnych. Z jej pomocą w prosty i szybki sposób będą mogli zarejestrować swoje wyczyny.

 

Premiera Lily spodziewana jest na luty 2016 roku, ale już teraz w przedsprzedaży można ją kupić za 499 dolarów.

Więcej na temat Lily – Dron Lily

Poniżej film prezentujący Lily w akcji. Robi wrażenie 🙂

Ground Station – funkcja, która pozwala na autonomiczny lot drona

Popularność wykorzystywania bezzałogowych statków powietrznych w sferze cywilnej rośnie coraz bardziej. A wraz ze wzrostem zainteresowania dronami, producenci prześcigają się w zastosowaniu w swoich modelach najnowocześniejszych technologii.

 

Jedną z ciekawszych i bardzo przydatnych funkcji jest funkcja Ground Station. System za pomocą specjalnej, dołączonej platformy pozwala na zaprogramowanie w pełni autonomicznego (bez udziału pilota) lotu. System może współpracować z najpopularniejszymi oprogramowaniami smartfonów i tabletów (Android oraz iOS).

Za pomocą kilku kliknięć na wyświetlanej na ekranie mapie wyznaczamy trasę lotu. A dzięki możliwości powiększania i zmniejszania danego obszaru mapy, jesteśmy w stanie precyzyjnie określić współrzędne geograficzne wyznaczonego toru lotu. Do ustawienia mamy również takie parametry jak: prędkość z którą nasz dron ma się poruszać oraz wysokość lotu dla każdego z punktów.

ground station1

Z systemem Ground Station wiąże się jeszcze dodatkowa funkcja: tzw. „follow me”, czyli podążaj za mną. Dzięki tej funkcjonalności maszyna z zamontowaną kamerą będzie „towarzyszyć” użytkownikowi posiadającemu odbiornik Ground Station.

Follow_me

Drony wyposażone w Ground Station z pewnością docenią wszyscy miłośnicy nagrywania filmów z perspektywy lotu ptaka. A przede wszystkim przypadną do gustu osobom uprawiającym sporty ekstremalne.

 

Poniżej film przedstawiający drona Scout X4 firmy Walkera